W czwartek spotkała się Gminna Rada Sportu, aby określić zasady podziału gminnych pieniędzy w... 2018 roku. Czemu zaczęto je ustalać już na początku bieżącego roku. - Żeby nie było tak jak w tym roku – wypalił od razu na początku spotkania prezes Korony Piotr Wojtas.

I przedstawił twarde dane za rok obecny. Wypomniał, że Korona, mimo że trenuje w niej więcej zawodników niż w Nadstalu, otrzymała mniejszą doatcję. – Korona otrzymuje na jednego zawodnika 51 zł miesięcznie, podczas gdy Nadstal 91 zł. Czy to jest sprawiedliwe? – pytał wiceprezes Korony Marek Morawski.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że klub z Krzaków Czaplinkowskich jest jednoznacznie kojarzony z osobą Zenona Nadstawnego, przewodniczącego Rady Miejskiej i nieformalnego szefa rządzącej gminą koalicji. Działacze Korony sugerowali więc, że wykorzystuje on swoją funkcję, żeby forsować Nadstal.

Zenon Nadstawny przekonywał z kolei, że w otrzymywanej od gminy dotacji zawarta jest kwota na utrzymanie stadionu w Krzakach Czaplinkowskich, podczas gdy stadion Korony w Górze Kalwarii utrzymywany jest z gminnych pieniędzy. – I tak dostaliście za dużo pieniędzy – wypalił w końcu zdenerwowany Nadstawny w stronę działaczy Korony.

Pozostali działacze sportowi obecni na posiedzeniu, którzy reprezentowali mniej od piłki nożnej popularne dyscypliny sportu (pływanie, siatkówka, karate), przypatrywali się konfliktowi z coraz większym zmieszaniem. „Weźcie się ze sobą dogadajcie” – poradził wreszcie któryś z nich.

Ustalić jednoznaczynych kryteriów podziału gminnych środków między poszczególne kluby jednak się nie udało, czeka nas zatem z pewnością jeszcze niejedno burzliwe posiedzenie Gminnej Komisji Sportu.

(mb) Na zdjęciu: promocyjny kubek KS Nadstal Krzaki Czaplinkowskie z wizerunkiem Zenona Nadstawnego