Zmiany na poczcie po artykule GoraKalwaria.net
Dodano: 23 marca 2019; Po naszej wtorkowej publikacji zamontowano nowy dzwonek dla niepełnosprawnych. Okazało się też, że takie osoby dużo spraw mogą załatwić bezpośrednio z listonoszem.Pani Joanna - chorująca na zanik mięśni - w liście do naszej redakcji skarżyła się na warunki, w jakich musi odbierać korespondencję w placówce Poczty Polskiej w Górze Kalwarii („Niepełnosprawna o poczcie: czara goryczy się przelała”).
– Kilka miesięcy znosiłam cierpliwie (…) warunki w jakich muszę odbierać korespondencję z poczty. Ale ostatnio czara goryczy się przelała, ponieważ w momencie kiedy chciałam odebrać list polecony, okazało się że nie mogę, ponieważ trzeba wejść do środka, aby podpisać się na tablecie. Gdyby nie było ze mną mojego męża, listu poleconego bym nie odebrała – pisała nasza Czytelniczka.
W odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe Poczty Polskiej poinformowało, że pani Joanna, jako osoba niepełnosprawna, może złożyć wniosek o objęcie jej udogodnieniami z uwagi na konieczność poruszania się na wózku. Operator zapewnił, że sukcesywnie stara się dostosowywać placówki pocztowe w trakcie przeprowadzanych remontów do potrzeb osób niepełnosprawnych, czy matek z małymi dziećmi montując podjazdy. Jak jednak zaznaczono, budynek, w którym zlokalizowany jest urząd w Górze Kalwarii, nie jest własnością Poczty Polskiej.
W czwartek pani Joanna została poinformowana, że jednak nie musi się podpisywać na tablecie, tylko kartce, ponieważ jest to zgłoszone jako specjalna obsługa osoby niepełnosprawnej. – Czyli da się? A kilka dni temu słyszałam kategorycznie, że nie ma takiej możliwości, bo muszę podpisać się na tablecie – mówi niepełnosprawna.
Kobieta dodaje, iż zamontowano nowy dzwonek, a przy schodach wreszcie jest czysto. - Nagle się okazało, że dużo można spraw też załatwić bezpośrednio z listonoszem – ma do mnie dzwonić, jak będzie list, i ma ustalać ze mną kiedy mi wygodnie to podjedzie pod dom – opowiada nam pani Joanna.
Niepełnosprawna zapowiada jednocześnie, że nie spocznie na laurach. Zamierza walczyć o podjazd lub windę. - Wyjaśnię z właścicielem budynku, dlaczego jest taki opór przed przystosowaniem budynku, który przecież wynajmuje na cele publiczne – zapewnia.
Mateusz Adamski
Dodaj swój komentarz
Najnowsze artykuły
- Różnice między psychologiem a psychoterapeutą
- #NastępnaStacjaKontynuacja czy #wolęOlę?
- Roboty w Solcu. Kierownik do policjantów: Myślałem, że może tak być
- Arkadiusz Strzyżewski: pracuję dla Mieszkańców i ich proszę o głos
- Będzie tablica ku czci powstańców warszawskich
- Zapraszam Mieszkańców Góry Kalwarii do dalszego zadawania pytań!
- Uniwersalny kątownik GK – kluczowy element prac budowlanych i wykończeniowych
- Druga Debata Kalwaryjska [VIDEO]
- Nowe show jak z bajki! Cyrk Korona przyjeżdża do Góry Kalwarii
- Poznaj typowe objawy starczowzroczności i kiedy należy szukać pomocy
Ostatnio na forum
Ja: Na przejeździe kolejowym w Czachówku stał przez długi czas znak "stop"...
#NastępnaStacjaKontynuacja czy #wolęOlę?Nela: Co do Strzyżewskiego i stacją kontynuacja to chce chyba zebrać miejsce...
#NastępnaStacjaKontynuacja czy #wolęOlę?Mieszkanka: Co do strzyzewskiego i PO. Nadal jest członkiem ale zawieszonym z tego...
#NastępnaStacjaKontynuacja czy #wolęOlę?Kala: Oooo widzę że i tu hejtujemy ile możemy ile jeszcze zdążymy:)) zanim...
Zapraszam Mieszkańców Góry Kalwarii do dalszego zadawania pytań o przyszłości Miasta i Gminy!Aleksandra Fedynicz - Komosa: @Marek
Do zamku musi być doprowadzona kanalizacja, aktualnie...
Komentarze (15)
tak 3mać
Nn instytut
567
U nas teraz władza apartamenty sobie robi a o reszcie czyli nas mieszkańcach zapomina. Źle to widzę, Panie Burmistrz u czas za robotę się zabrać. Czekamy na zmiany na maksa!
marcin
tak 3mać
pytek
Tylko dlaczego nie można było tego załatwić normalnie : ... W czwartek pani Joanna została poinformowana, że jednak nie musi się podpisywać na tablecie, tylko kartce, ponieważ jest to zgłoszone jako specjalna obsługa osoby niepełnosprawnej.
– Czyli da się? A kilka dni temu słyszałam kategorycznie, że nie ma takiej możliwości, bo muszę podpisać się na tablecie – mówi niepełnosprawna.
Kobieta dodaje, iż zamontowano nowy dzwonek, a przy schodach wreszcie jest czysto. - Nagle się okazało, że dużo można spraw też załatwić bezpośrednio z listonoszem – ma do mnie dzwonić, jak będzie list, i ma ustalać ze mną kiedy mi wygodnie to podjedzie pod dom – opowiada nam pani Joanna.
To wskazówka dla innych w różnych sprawach... tylko konsekwentnie i cierpiliwie trzeba walczyć, niestety! Kiedy brak empatii stanie sie standareem w urzędach ... i nie tylko??
prawy
Marcins
Marcins
Nick
Mieszkaniec
zadowolony
Ławek w mieście nie przybedzie bo nie są do przesiadywania.(To słowa poprzedniej władzy)
pawel
przychodzisz paczkę odebrać, to jakbyś paniusi cały dzień popsuł
stoisz przy okienku a pudernica, gadu gadu z koleżanką, albo przypomina sobie że ma kilka znaczków nakleić
mieszkaniec
rodzic